Zero tolerancji dla dłużników czynszowych

Wiele osób stoi na stanowisku, że długi czynszowe należy ściągać bez wyjątku. 95% właścicieli mieszkań uważa, że wspólnoty, spółdzielnie mieszkaniowe i zarządcy mieszkań gminnych powinni odzyskiwać należności od niepłacących lokatorów. 59% badanych zgadza się jednak, że w niektórych przypadkach powinno się odstąpić od egzekwowania zaległych opłat.

W badaniu „Stosunek mieszkańców do windykowania należności od dłużników czynszowych” przeprowadzonym przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej wynika, że 94,5% właścicieli mieszkań uważa, że należności od dłużników czynszowych powinny być ściągane.

Badanie wykazało, że najczęściej proponowanymi metodami odzyskiwania długów są umożliwienie płatności w ratach czy odpracowanie długu. Często jednak te metody okazują się nieskuteczne, gdyż wielu dłużników świadomie nie reguluje opłat czynszowych oraz innych związanych z użytkowaniem lokalu mieszkalnego.

Według Katarzyny Mikołajczyk z Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, 80% osób, które dają dłużnikom drugą szansę, oczekuje, że wspólnoty i spółdzielnie podejmą dalsze działania windykacyjne, jeśli dłużnicy nadal nie płacą mimo ulgi w postaci rozłożenia należności na raty. 75% uważa, że w przypadku niewywiązywania się z długu przez sąsiadów, zarząd powinien dochodzić zapłaty w inny sposób, np. dopisując dłużnika do rejestru lub przekazując sprawę do windykacji profesjonalnej firmie.

59% badanych zgadza się, że w niektórych przypadkach wspólnota powinna odstąpić od egzekwowania zaległych opłat. Przykładami takich sytuacji są śmierć, kalectwo, poważna choroba członka rodziny, utrata pracy przez jedynego żywiciela rodziny czy sytuacja, gdy rodzina jest wielodzietna, a jej dochód zbyt niski, żeby regulować wszystkie opłaty i rachunki.

Jednak 41% Polaków nie toleruje odstępstw od ściągania dłużników. Najczęstszy powód to niechęć do ponoszenia kosztów zaległości, których nie regulują sąsiedzi. 72% osób z tej grupy badanych wskazało, że długi sąsiadów powodują wzrost opłat dla pozostałych mieszkańców. Drugim najczęściej podawanym argumentem (45%) było zmniejszenie budżetu na fundusz remontowy czy inwestycje remontowe.

Katarzyna Mikołajczyk dodała, że 40% osób, które nie dopuszczają wyjątków w odstępowaniu od ściągania zaległości przez wspólnotę, uważa, że powinna to być żelazna zasada i żadne okoliczności nie usprawiedliwiają nieregulowania opłat i rachunków.

Według danych Krajowego Rejestru Długów, 2/3 dłużników czynszowych to notoryczni dłużnicy, którzy mają nieuregulowane zobowiązania finansowe również wobec innych wierzycieli. Oznacza to, że zalegają z płatnościami nie tylko za mieszkanie, ale też za telefon, telewizję, radio czy Internet (10%), za energię elektryczną (6,1%), alimenty (8,2%) czy za jazdę bez biletu (14,5%).

68% wszystkich dłużników mieszkaniowych ma przeterminowane zaległości, o które upominają się wtórni wierzyciele (firmy windykacyjne i fundusze sekurytyzacyjne), a 10% dłużników stanowią nierzetelni klienci banków, firm pożyczkowych i towarzystw ubezpieczeniowych.

Badanie „Stosunek mieszkańców do windykowania należności od dłużników czynszowych” pokazuje, że większość Polaków nie toleruje dłużników czynszowych i uważa, że należności powinny być ściągane bez wyjątku. Choć część badanych dopuszcza wyjątki w niektórych przypadkach, ogólnie w Polsce panuje zasada zero tolerancji dla dłużników, którzy nie regulują swoich zobowiązań finansowych.

Źródło: infor.pl

Zapisz się na newsletter!

To najlepsze źródło informacji o promocjach, organizowanych przez nas webinarach, a także cotygodniowe podsumowanie najważniejszych wiadomości z rynku nieruchomości, które trafi wprost na Twoją skrzynkę mailową.

Dodaj komentarz