W Polsce rośnie problem nieuczciwych najemców, którzy zajmują mieszkania bez płacenia czynszu i rachunków. W walce z dzikimi lokatorami właściciele nieruchomości często czują się bezsilni, a procesy sądowe mogą trwać nawet kilka lat. Eksperci alarmują, że zjawisko to przybiera na sile.
Właścicielka domu w Sosnowcu, który był zajmowany przez nieuczciwych lokatorów, cieszyła się, gdy wreszcie udało się ich eksmitować. Przez trzy lata nie płacili za wynajmowany dom ani nie mieli zamiaru się wyprowadzić. Właścicielka wspomina, że z bezsilności wyobrażała sobie wynajęcie chuliganów, aby rozprawić się z “problemem”.
Takie sytuacje są wynikiem braku ochrony własności w Polsce, gdzie posiadanie jest chronione, ale niekoniecznie własność. W 2019 roku wprowadzono zmiany w Kodeksie postępowania cywilnego, które utrudniają eksmisję, jeśli nie ma dla nieuczciwego lokatora pomieszczenia tymczasowego czy lokalu socjalnego. Dodatkowo, podczas epidemii COVID-19 obowiązywał zakaz eksmisji, co dodatkowo utrudniało sytuację.
Oszuści mieszkaniowi zdają sobie sprawę, że są bezkarni i płacą jedynie pierwszy czynsz i kaucję, a potem żyją na czyjś koszt. Liczba eksmisji komorniczych wzrosła z 8,6 tys. w 2017 roku do 10,6 tys. w 2021 roku. Według Ministerstwa Sprawiedliwości do sądów wpływa około 19-20 tys. spraw rocznie, a policja zarejestrowała 2391 spraw o zakłócenie miru domowego.
Mimo rosnącego problemu, rząd uważa, że ochrona przed bezdomnością uzasadnia ograniczenie prawa własności i nie zamierza zmieniać przepisów. Tymczasem właściciele nieruchomości muszą radzić sobie z problemem nieuczciwych najemców, często płacąc wysoką cenę za ich poczynania.
Źródło: wp.pl
