Zastanawialiście się kiedykolwiek, jak bardzo wasz dom jest energooszczędny? To pytanie staje się coraz istotniejsze, odkąd Krajowa Agencja Poszanowania Energii zaprezentowała swoje propozycje dotyczące klasyfikacji energetycznej budynków mieszkalnych. Projekt, który wprowadza podział na klasy energetyczne od A do G, powinien wejść w życie zgodnie z opublikowaniem unijnej dyrektywy EPBD w 2024 roku.
KAPE, zgodnie z zaleceniami dyrektywy EPBD, przedstawiło propozycję podziału budynków na klasy energetyczne. Zgodnie z tą propozycją, klasyfikacja budynków miałaby zależeć od ich zużycia energii. Jak przyznaje KAPE propozycja podziału opracowali na podstawie audytu z budynków.
Zgodnie z propozycją KAPE, najwyższa klasa A zostałaby przyznana budynkom, których wskaźnik zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną wynosiłby poniżej 63 kWh/m kw. rocznie dla budynków jednorodzinnych i 59 kWh/m kw. rocznie dla budynków wielorodzinnych. Dla budynków o wskaźnikach wyższych od 531 i 469 kWh na m kw. rocznie proponowana jest najniższa klasa G.
Klasyfikacja ma na celu zwiększenie świadomości społecznej na temat energooszczędności oraz zmotywowanie do przeprowadzenia modernizacji energetycznej. Według danych około 70% z 6,9 miliona polskich budynków mieszkalnych wymaga modernizacji. Około milion to „wampiry energetyczne”, które odpowiadają za zużycie jednej trzeciej całkowitej ilości energii zużywanej we wszystkich budynkach mieszkalnych.
Klasyfikacja energetyczna budynków ma zatem ogromne znaczenie dla przyszłości sektora budownictwa mieszkalnego w Polsce. Ma na celu nie tylko poprawę efektywności energetycznej, ale także ograniczenie emisji CO2. Jest to ważne wyzwanie, na które musimy być gotowi.
