Ministerstwo Rozwoju i Technologii: chcesz coś z Avonu?

Coraz częstsze są zarzuty pod adresem Krzysztofa Hetmana, że ten nie prowadzi we właściwy sposób spraw Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Zarzuca mu się, że zmienia on zdanie w zależności od aktualnej koniunktury politycznej. Ministrowi miałoby rzekomo, nie zależeć na dobrych relacjach z suwerenem, gdyż już niedługo ma on szansę zostać europosłem. Czy uda mu się pobić rekord Waldemara Budy i być jeszcze mniej popularnym ministrem? To trudne wyzwanie, ale Krzysztof Hetman mocno się stara, aby mu sprostać.

Przed objęciem ministerialnej teki, Krzysztof Hetman wypowiadał się negatywnie na temat rządowych dopłat do kredytów hipotecznych. Stwierdził, że efektem Bezpiecznego kredytu 2% jest to, że Polacy kupili dzięki rządowi mniejsze mieszkania za wyższe ceny. Dodał nawet: “Nie popełnimy tego samego błędu”. Niestety na błędy nie trzeba było długo czekać. Tuż po wybranych przez koalicję wyborach ze strony Ministerstwa Rozwoju i Technologii usłyszeliśmy zapowiedź wprowadzenia kredytu na start. Już sama zapowiedź rządowych dopłat jest bardzo nieodpowiedzialnym działaniem. Ma ona silny wpływ na rynek. Sprzedający wstrzymują się czekając na klientów z tanim pieniądzem w ręku, a ci drudzy ani myślą kupować bez dodatkowej stymulacji. Jeśli ktoś ma szansę na dopłaty, to woli poczekać.

Może zatem minister Hetman lepiej słucha wyborców lub ekspertów, niż jego poprzednik? Nic bardziej mylnego. Dość dokładne ramy programu „Kredyt na start” zostały opublikowane na oficjalnym koncie Ministerstwa Rozwoju i Technologii w serwisie X, na długo przed przygotowaniem projektu, nie wspominając już o jego konsultacjach. Trudno w zderzeniu z chronologią wydarzeń mówić, że spotkanie z rynkowymi ekspertami miało jakikolwiek inny cel, niż chęć zrobienia sobie dobrego PR-u.

O dobre słowo od opinii publicznej coraz trudniej, gdyż ta nie tylko widzi kopiowanie działań i standardów rządzenia z czasów Waldemara Budy, ale też zna już skutki takich obietnic. Rządowe dopłaty zarówno w wykonaniu PiS, jak i Koalicji miały pomagać młodym ludziom w zakupie pierwszego mieszkania. W efekcie pomogły osobom z lepszym statusem materialnym, nabyć kolejne mieszkanie na wynajem i wszystko wskazuje na to, że to się nie zmieni w przypadku kredytu na start.

Widząc twardy sprzeciw, minister zmienił retorykę. O dopłatach nie wypowiada się prawie wcale, a gdy już musi to tylko w zestawieniu z planowanymi działaniami, które mają poprawić podaż mieszkań. Niestety konkretów brak, gdyż kopiowanie lewicowych zapowiedzi budowy niewielkiej liczby mieszkań komunalnych, to tylko pogłębienie problemów samorządów z niepłacącymi lokatorami, a nie rozwiązywanie problemów rynku nieruchomości.

Ministrowi zarzuca się również bardzo pobłażliwą relację z deweloperami. Jeszcze 16 lutego, Ministerstwo oficjalnie twierdziło, że deweloperzy nie mogą liczyć na zmianę terminu wprowadzenia nowych warunków technicznych. W jednym z tweetów można było przeczytać: “Czasu na przygotowania było wystarczająco dużo. Nie ma żadnej gwarancji, że jeśli się ugniemy za pół roku deweloperzy znowu nie przyjdą i nie powiedzą, że trzeba zmienić termin, bo nie są gotowi.”. Gwarancje chyba jednak się znalazły, bo już trzy tygodnie później Krzysztof Hetman krytykował zmianę warunków technicznych, twierdząc, że była ona przygotowana, jako element walki wyborczej, a nie jako dobra dla rynku legislacja.

Coraz częściej mówi się o tarciach w koalicji i nic dziwnego, gdyż tak chaotyczny sposób sprawowania władzy jest szkodliwy dla wszystkich. Po reputacji ministra nie ma nawet odrostów. Jego zastępca sam bywa zaskoczony częstymi zmianami frontu przez swojego szefa. Lewica kompletnie nie wie, co się dzieje w polityce mieszkaniowej, ale to akurat nic nowego. Krzysztof Hetman jest, jak widać idealnym uosobieniem członka PSL-u. Ma tak dużą zdolność koalicyjną, że dojdzie do porozumienia z każdym. Problem w tym, że trudno jednocześnie dbać o niskie ceny i pełne kieszenie deweloperów. Który interes będzie ważniejszy? Istnieje duża szansa, że będzie to… interes ministra.

Zapisz się na newsletter!

To najlepsze źródło informacji o promocjach, organizowanych przez nas webinarach, a także cotygodniowe podsumowanie najważniejszych wiadomości z rynku nieruchomości, które trafi wprost na Twoją skrzynkę mailową.

Krzysztof Derdzikowski
Krzysztof Derdzikowski

Z rynkiem nieruchomości związany od 2006 roku. Doświadczenie zbierał podczas pracy dla największego biura nieruchomości w kraju, jak i podczas rozwijania lokalnych oddziałów kilku nowych firmy w branży. Aktualnie w fazie aktywnego budowanie kolejnej spółki działającej na rynku nieruchomości gruntowych. Autor branżowych tekstów i poradników w lokalnych mediach internetowych oraz drukowanych. Inwestor, pośrednik, doradca, szkoleniowiec. Prywatnie fan nowych rozwiązań IT w branży nieruchomości i marketingu internetowego.

Artykuły: 148

Dodaj komentarz